Mimo, ze byla noc bylo bardzo goraco. W oczekiwaniu na lotnisku cztery godziny spalismy i czytalismy ksiazki. Trafily nam sie miejsca przy drzwiach awaryjnych wiec mielismy duzo miejsca na nogi:) W czasie lotu spalismy, ogladalismy filmy i sluchalismy muzyki. Nie wiedzialem, ze takie znaczenie ma wybor jedzenia, wzialem dla sprobowania koszerne ale niestety mi nie smakowalo mi za bardzo dlatego wymienilem na normalne. Mo cieszko jest ze lzami w oczach:)